Adwokat. The Counselor. 2013. 1 godz. 51 min. 5,2 38 918. ocen. 4,5 22. oceny krytyków. Cieszący się powszechnym szacunkiem prawnik ze wszystkich sił stara się wyplątać z narkotykowego biznesu, który miał być dla niego krótką przygodą.
Cały Film online Adwokat Diabła dostępny na Zalukaj Film Polska ! Oglądaj już teraz za darmo w wersji Lektor PL! Kevin Lomax odnosi sukcesy zarówno na sali sądowej, jak i poza nią. Jest młodym adwokatem z Florydy, który nie przegrał jeszcze żadnej sprawy.
Kobiety kryminału (sezon 1) premium Serial dokumentalny przedstawiający życie za murami jednego z największych więzień dla kobiet w Polsce. Pitbull (2022) - miniserial premium Hit Patryka Vegi powraca w serialowej wersji!
Adwokat diabła 2023 • Książka ☝ Darmowa dostawa z Allegro Smart! • Najwięcej ofert w jednym miejscu • Radość zakupów ⭐ 100% bezpieczeństwa dla każdej transakcji • Kup Teraz! • Oferta 13599070754
Adwokat diabła – wirtualna prezentacja wspomnienia należącego do Edwarda Kenwaya z 1718 roku, odtworzona przez analityka Abstergo Entertainment za pomocą Animusa Omega. Edward musi odnaleźć Czarnobrodego, który w poszukiwaniu lekarstw, wpadł w tarapaty. Kawka podpływa do Benjamina – szkunera Benjamina Hornigolda. Edward: Co tu się
The Counselor. Opis filmu. Pewien uznany prawnik, którego imię nie jest ujawnione (Michael Fassbender), zostaje skuszony możliwością zarobienia łatwych pieniędzy. Mimo ostrzeżeń ze strony Westraya (Brad Pitt) oraz podejrzanego charakteru sprawy arogancja bierze górę nad rozsądkiem. Adwokat jedną nieprzemyślaną decyzją wplątuje
.
Mówi się, że chciwość wielkich korporacji nie zna granic. Głodu pieniędzy nawet miliony dolarów nie są w stanie zaspokoić. Fred Stern to pracujący od świtu do zmierzchu rolnik. Pewnego dnia przychodzi mu zmierzyć się z bardzo poważnym problemem. Woda nawadniająca jego farmę – ziemię, która żywiła go całe życie - jest zatruta, co prowadzi do nieodwracalnych strat. Zwracając się o pomoc do specjalistów, mężczyzna dowiaduje się, że wszystkiemu winna jest duża korporacja naftowa, która nieprawidłowo pozbywa się odpadów. Licząc na sprawiedliwość, bohater postanawia ją pozwać. Wspólnie z najlepszym przyjacielem Santiago i charakternym adwokatem Ralphem Naderem wypowie wojnę tym, którzy są odpowiedzialni za jego niedolę. Nie wie jednak, że będzie musiał zmierzyć z bardzo niebezpiecznym przeciwnikiem – całej armii prawników, którzy starannie bronią interesów swojego pracodawcy. Na czele tego zespołu stoi zdeterminowana Gigi Cutler, która zamierza wygrać tę sprawę i otrzymać upragniony awans... „W imię diabła” to przewrotny i pełen czarnego humoru thriller, którego seans, zwłaszcza w czasach zatruwania Ziemi i globalnego ocieplenia, jest koniecznością. W rolach głównych wystąpili: laureat Złotych Globów Edward James Olmos, nominowany do Oscara David Strathairn oraz laureat Złotych Globów Martin Sheen.
Tekst z archiwum ( TEKST ZDRADZA WAŻNE ELEMENTY FABUŁY FILMU!]KEVIN LOMAX I JOHN MILTONCzy diabeł może zaszkodzić człowiekowi, który w niego nie wierzy? Jaką postać może przyjąć w czasach, gdy jego utrwalony przez lata groteskowy obraz demona z rogami i ogonem już tylko śmieszy? Czy upiorny książę ciemności, upadły anioł prowadzący odwieczną walkę z Bogiem o duszę ludzką, najstarszy z buntowników, ucieleśnione zło o tysiącu imion i twarzy może jeszcze przerazić i zniewolić? Właśnie, co właściwie kryje się w tym zagadkowym pojęciu “wolna wola”? Hektolitry atramentu i ryzy papieru sięgające wagowo kilku ton zużyto na niekończące się polemiki o zagadkę wolnej woli, ingerencję Boga w życie ludzkie i o symbolicznej walce dobra ze złem we wszystkich wymiarach. Temat jest śliski, ba! niebezpieczny; co człowiek, to opinia, i pojawia się pytanie, czy w ogóle jest możliwość rozumowego poznania odpowiedzi, przynajmniej na tym świecie. Jest to także temat wciąż żywy i niewyczerpane źródło razem swoją koncepcję przedstawia Taylor Hackford. Oto jego bohater. Niejeden z nas może się z nim identyfikować, niejeden na pewno mu zazdrości. Kevin Lomax to młody i piekielnie (hmmm…) zdolny prawnik. Nietrudno w to uwierzyć, widząc go w akcji. Tańczy niemal przed ławą przysięgłych, przyjmuje dumne pozy, efektownie ciska dowodami rzeczowymi, pełen oburzenia rzuca oskarżenia pod adresem zapłakanej dziewczynki, która śmiała oskarżyć jego klienta (a swojego nauczyciela), o molestowanie seksualne. Widzimy też tego właśnie klienta, jest mały i nalany, ma nikczemne spojrzenie i lubieżny uśmiech, a zażenowanie dziewczynki i jej pełne upokorzenia zeznania zdają się go wyraźnie podniecać. Jego wina jest oczywista, wyrok skazujący wisi w powietrzu, a jednak… jednak Lomax potrafił zetrzeć z twarzy przysięgłych wyraz współczucia, potrafił wzbudzić w nich nieufność do chlipiącej, skrzywdzonej ofiary. mógłby powiedzieć, że po prostu jest dobry, że wykonuje swoją pracę, że każdy ma prawo do obrony. Ale nie sposób pozbyć się wrażenia, że coś tu nie gra. Lomax jest z siebie dumny, upaja się sobą samym. Chwilowe opamiętanie, kiedy przejęty zgrozą patrzy sobie w oczy, to rozdroże. Zdejmuje wtedy obrączkę, ten symboliczny fakt, którego wymowę poznamy później, jest bardzo istotny. Mógłby zrezygnować ze sprawy, postąpić w zgodzie z obudzonym na chwilę sumieniem… Ale on wraca na salę i wygrywa. Wobec takiego obrotu sprawy nie wydaje się dziwne, że potężna kancelaria prawnicza, ogromny nowojorski moloch, pragnie, by Lomax wstąpił w szeregi jej pracowników. Kevin jest szczęśliwy. Szczęśliwy, mimo obaw i ostrzeżeń matki, szczęśliwy, chociaż zapomina o potrzebach i ambicjach żony, która nade wszystko pragnie dziecka. Tylko matka dostrzega złowrogi cień kładący się na życiu Lomaxa, ale jest zbyt zalękniona, zbyt cicha i za bardzo przytłoczona własnymi demonami, by ustrzec wpisyKevin decyduje się przyjąć ofertę i wyrusza, jak sądzi, na podbój świata. Czy męczy go jakieś niedobre przeczucie? Nie. Jeszcze nie wtedy. Ma czysty, dźwięczny głos i ożywione ruchy. Bije od niego entuzjazm. Na widownię wkracza John Milton. Przełożony Lomaxa, właściciel firmy. Człowiek, jak się zdaje, obdarzony pełnią władzy, i niebezpiecznie fascynujący. Na dźwięk jego schrypniętego głosu wszyscy milkną z szacunkiem. Kiedy przestaje na chwilę mówić, jego głębokie, nasycone spojrzenie zdaje się prześwietlać rozmówcę, przenikać na wskroś. Jest serdeczny, ale jego serdeczność jest nieoswojona, jakby w jednej chwili mogła przerodzić się w nienawistną wrogość. Przyciągający, obezwładniający wdzięk Miltona wydaje się nie mieć konkretnego źródła. Trudno wyczuć, czy kryje się w jego niezłomnej pewności siebie, czy w jego władzy, która sprawia wrażenie nieograniczonej. Milton na dachu swojego wieżowca, z panoramą miasta przed sobą, ma pod stopami cały świat. A świat go słucha. Uważnie. Jego wpływy sięgają wszędzie, jego możliwości są niewyobrażalne. Trzyma w garści swoich klientów, wie o nich jest wielka władza i wielkie pieniądze, tam jest wielki brud. Ale Kevin jeszcze sobie tego nie uświadamia. Milton osacza go powoli, z wielką znajomością sztuki. Doskonale wie, jak z nim postępować. Po mistrzowsku igra z jego wolną wolą. Ponad głową Lomaxa ścierają się największe siły i świat pędzi szybciej, niż on jest w stanie postrzec. Wobec wieczności jego dni są tylko mgnieniem. My widzimy, jak szaleją nad nim barwy i żywioły. On wciąż patrzy przed siebie. Dlatego umyka mu dramat, jaki przeżywa jego żona, ignoruje lęki, które prześlizgują się błyskawicznie przed jej oczami, przyjmując przerażające formy jak z koszmaru sennego. Nie jest w stanie pojąć przytłaczającej, beznadziejnej samotności, która stała się udziałem jego żony. W konsekwencji popełnia błąd, przed którym ostrzega mądre chińskie przysłowie: uważaj, czego sobie życzysz. Rezygnuje z kobiety, która mu ufa, z miłości, z rodziny – dla sprawy, którą prowadzi. Robi to z własnej, nieprzymuszonej woli. Podejmuje ostateczną decyzję. Właściwie podjął ją już wcześniej, czego symbolem jest zdjęcie obrączki w przerwie rozprawy o molestowanie seksualne. Jeżeli wróci na salę i wygra, straci wszystko, co kochał i w co wierzył… Rozmawiajmy z ludźmi. Nie bądźmy tymi, z którymi “nikt nigdy tyle nie rozmawiał”. Bowiem może pojawić się skłonność, by zbytnio zaufać pierwszemu, który to zrobi. Zwłaszcza, jeśli będzie umiał rozmawiać. Będzie umiał najprostszemu gestowi nadać wymiar erotyczny. Będzie umiał opętać. Omamić. Zniszczyć. “Oto ja posyłam cię jak owcę między wilki…”Przerażony, roztrzęsiony, złamany Kevin, na którego oczach żona poderżnęła sobie gardło z ostatnim “kocham cię” na ustach, dowiaduje się prawdy. John Milton jest Szatanem. John Milton jest jego ojcem.“Mów mi tato…”Na kompletnie wyludnionym Manhattanie rozpoczyna się ostatni akt krwawej tragedii, którą Kevin, wzorem Makbeta, sam sobie zgotował. Jest pusto i absolutnie cicho, jakby czas i przestrzeń przestały mieć znaczenie – przestały Milton, po raz kolejny w dziejach, spojrzał kpiąco w oczy swojego najwyższego adwersarza. Odwiedził Go w jego świętym przybytku i rzucił Mu ROZGRYWKA OJCA I SYNAPodobne wpisyGdzie jest Bóg? Teraz właśnie Kevin bardzo potrzebuje Boga. Rozgląda się za Nim i przywołuje Go, bo tutaj, w zacisznym gabinecie Miltona, stanął w przedsionku piekła. Milton jest w swoim żywiole. Z rudowłosą córką – nowym wcieleniem bułhakowskiej Helli, ucieleśnieniem erotycznych pragnień Kevina – u boku, roztacza przed synem upojne wizje. Obiecuje mu niekończącą się rozkosz, przyjemność bez końca. To, co my nazywamy Apokalipsą, dla Kevina stanie się pasmem sukcesów. Jeśli tylko da Miltonowi to, czego ten najbardziej pragnie – rodzinę. Zapytany o Boga Milton reaguje śmiechem. Jego płomiennego monologu nie powstydziłby się nawet Hamlet. “Bóg to kpiarz” mówi. Twierdzi, że jeśli ktoś kocha człowieka, to tylko on, ten, który ma tak wiele imion. On jest “fanem człowieka”!Co może uratować Kevina? Bóg jest daleko. Przyjemność jest blisko. Wystarczy sięgnąć ręką. I wtedy ta obrączka, którą niegdyś lekkomyślnie zdjął, staje się dla niego źródłem siły. Wciąż jest wolny. Wciąż może decydować o sobie. Wolna wola!“Już czas. Wolna wola, tak?”ZWYCIĘSTWO OSTATECZNE?Kevin Lomax, młody zdolny prawnik, broni nauczyciela oskarżonego o molestowanie seksualne. Wie już, że jego klient jest winny. Wie, że nie może go dalej bronić. Podejmuje decyzję, rezygnuje z dalszej obrony. Wraca na salę, gdzie czeka kibicująca mu żona, która uśmiecha się do niego…CZY TO KONIEC?Do jakich drzwi w sercu człowieka może pukać diabeł w tych nieznośnie zracjonalizowanych czasach? Czy może jeszcze mieć wpływ?“Próżność. To mój ulubiony grzech…”
Szanowni Państwo, Strona będzie niedostępna dziś pomiędzy godziną 22:00 a 24:00. Dostęp do Systemu Informacji Prawnej Legalis możliwy jest poprzez stronę: Aby zalogować się do TemiTime, proszę wejść na stronę: Za utrudnienia przepraszamy. Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych, funkcjonalnych oraz w celu dostosowania jej do indywidualnych potrzeb użytkownika. Akceptacja lub brak zgody na wykorzystywanie plików cookies odbywa się w ustawieniach przeglądarki. Więcej informacji w polityce prywatności.
Młody, ale obiecujący adwokat Kevin Taylor zostaje zauważony. Dzięki popisowej obronie nauczycielki, która była oskarżona o molestowanie uczennicy, Kevinem zainteresowała się kancelaria Johna Miltona z Nowego Jorku. Dla Kevina przeprowadzka oznaczałaby koniec pewnego życia, które w gruncie rzeczy i tak zaczęło mu ciążyć. Z przedmieściami i prowincjonalizmem obecnego miejsca pracy wiązało się wszystko, czego Kevin nie był w stanie przeskoczyć. Chciał przecież więcej, a reakcja przełożonych po obronie nauczycielki udowodniła tylko to, o czym Kevin tak naprawdę wiedział od dawna. Zaściankowość obecnej kancelarii, staroświecki styl i łańcuch na jego szyi, wszystko to ograniczało go tak bardzo, że postanowił zabrać żonę i rzucić się na nowe, nieznane dotąd wody. To świat poważnych przestępstw, prawdziwych kanalii i dużych pieniędzy. Adwokata diabła Andrew Neidermana czyta się tak, jakby to film (po komercyjnym sukcesie) został zaadaptowany do formy powieściowej. Neiderman uprawia styl prosty, pozbawiony magnetyzmu, nie łapie słowem. W końcu nie powoduje, że zatrzymujemy się na jakimś zdaniu, by poruszeni nim przeczytać je ponownie. To literatura z gatunku popularnej, która z powodzeniem mogłaby stać obok kolejnych wydań Harlequinów. Razi też niekonsekwencja przy podjętym temacie i kilka błędów logicznych. Wprawdzie ową niekonsekwencję można by zrzucić na karb wieloznaczności, ale mi osobiście nie pasowało mieszanie mitologii greckiej z chrześcijaństwem. Do tego cała intryga jest dość prosta (i wtórna), bo mamy adwokata, który ulega pokusie. Jawi się przed nim nieograniczona władza, porzuca życie na prowincji i wkracza w świat pełen przepychu, pięknych kobiet, bogactwa i perspektyw. Neiderman wprawdzie zadaje pytania, ale i one nie są nowe. Czy adwokat może „odciąć się” absolutnie od moralności, etyki i bronić zwyrodnialca do upadłego? John Milton, nowy pracodawca Kevina radzi, by postępował jak lekarz, który nie pyta o grzechy, narodowość, przekonania, nie patrzy na człowieka przez pryzmat jego przewinień, ale leczy, ratuje życie. Tak jak adwokaci. Ale Kevin się łamie i próbuje walczyć z pierwiastkiem zła, które w nim zasiano (a może po prostu wydobyto?). Adwokat diabła rozczarowuje jako proza, tak samo jak po latach rozczarowuje film. Widocznie ze swoją perspektywą nastolatka dałem się omamić podobnie jak filmowy bohater grany przez Keanu Reevesa. Nie zgadzam się również ze słowami zawartymi w posłowie autorstwa Wiesława Kota, jakoby reżyser Taylor Hackford nie sprostał zadaniu, bo książka oferowała o wiele więcej. Gdy patrzę teraz na filmowy tytuł i powieść Neidermana stwierdzam, że w obu przypadkach nie oferują widzowi i czytelnikowi zbyt wiele. Film wygrywa, bo jest atrakcyjnie opakowany, ale przedstawia też najbardziej pospolity mainstream, figurę diabła natomiast sprzedaje w nad wyraz łatwy sposób. Bez niedomówień. Nie polubiłem się więc z książką i wracając raz jeszcze do posłowia, to jest ono chyba najlepszym z całego wydania, a jego autor dwoi się i troi, by powieść bronić i przedstawić ją w lepszym, niż na to zasługuje, świetle. Trzeba oddać, że zarysowanie kontekstu i wyjaśnienie kilku kwestii, nawet jeżeli są to wnioski oczywiste, potrafi trochę uszlachetnić tekst amerykańskiego pisarza. Autor: Andrew Neiderman Tłumaczenie: Machała Maciej Ilość stron: 336 Oprawa: twarda Wydawnictwo: Vesper Format: 140×205 mm Za książkę dziękuję wydawnictwu Vesper
adwokat diabła cały film pl